Dziennik Bałtycki 05.02.2008 – Tomasz Rozwadowski

Fonograficzne ożywienie z którym mieliśmy do czynienie w zeszłym roku, wciąż trwa. Oto mamy mocny dowód w postaci nowiutkiej płyty „Frogsville” sygnowanej przez Janusz Mackiewicz Quintet. […]

Po latach fascynacji elektroniką wraca akustyczny jazz. W przypadku tego kwintetu wybór opcji bez prądu nie został podyktowany jedynie przez modę – ci faceci po prostu doskonale czują się w formule pozbawionej technicznych sztuczek. Muzyka przez nich nagrana jest znakomitym przykładem twórczego podejścia do jazzu głównego nurtu. Grając bez eksperymentów i komunikatywnie, muzycy nie idą na skróty, improwizują znakomicie, bawią się niecodziennym kolorytem dźwiękowym wprowadzonym głównie przez puzon i wibrafon, nie tylko popisują się umiejętnościami, ale i myślą. Od strony kompozycyjnej „Frogsville” jest również na światowym poziomie, składając się z jednym wyjątkiem z tematów napisanych przez członków zespołu – Macka, Bukowskiego i Herbasza. […]

Album jest zapisem koncertu, który odbył się w maju 2006r. w studiu Radia Gdańsk. Stosunkowo długie oczekiwanie na „Frogsville” w najmniejszym stopniu nie psuje przyjemności słuchania – muzyka nagrana przez kwintet jest świetna, więc drobne półtora roku nie przyniosło jej szkody. To druga pozycja w katalogu gdyńskiej wytwórni Ecnalubma, która ma w tym roku rozwinąć skrzydła.

Jeśli po RGG Trio i Janusz Mackiewicz Quintet ukażą się równie dobre nagrania, będziemy mieli kolejny powód do regionalnej dumy.